Szaleństwo, drapieżna żądza zysku, czy też diabeł wie co, spowodowały niebotyczny wzrost cen pamięci DIMM. Naiwniacy nieudolnie powielają żałosne plotki o tragicznych skutkach trzęsienia ziemi na Taiwanie. Kochani! Nie dawajcie wiary tym łgarstwom! Nie dajcie robić się w "balona" przez cynicznych drani, którzy spekulując na nieświadomości większości z nas, starają się wydrzeć z naszej kieszeni cenę wielokrotnie większą. Jak to wyglądało w czasie pokazuję na wykresie, który powtarzam na podstawie cen zbytu jednego z większych polskich dystrybutorów. Jako 100% przyjąłem najniższą tegoroczną cenę, która miała miejsce w pierwszej dekadzie lipca.
Ceny 64 MB (BX)
Panika na rynku podzespołów działa jak tocząca się kula śnieżna. Wzrost cen spowodowany przyczynami obiektywnymi, o czym za chwilę, jest dodatkowo przyspieszany przez cwaniaczków wykupujących strategiczny towar w celu jego szybkiej odsprzedaży gdy dynamika wzrostu cen spadnie. Zachęcam wszystkich aby zachowali należną powściągliwość i odstąpili od kupowania nowego sprzętu, powiększania pamięci RAM w wykonaniu DIMM (panika dotyczy tylko tych 72-pinowych modułów). Aby zastanowić się jak postąpić proponuję na początek spokojnie zdiagnozować prawdopodobne przyczyny. Jak przystało na wróża, różdżka, szklana kula,(nochal tymczasowo zajęty), no i już trochę poważniej - wykres, który widzimy wyżej, skłaniają mnie do następujących spostrzeżeń:
- Tradycyjna stagnacja cen w pierwszym kwartale roku. One tak naprawdę maleją w tempie równym inflacji w Polsce (czyli nieznacznie tanieją - chwała naszym wielkim rodakom od finansów!)
- Dziennikarska sraczka wpędza w histerię związaną z problemem roku 2000 wielkich i małych inwestorów. Obserwuje się nadspodziewany spadek sprzedaży PC; znacznie większy niż w latach ubiegłych. Dotyczy to całego gigantycznego rynku światowego(!!!).
- Produkcja wielkich tego świata w dziedzinie pamięci RAM - firm tajwańskich i koreańskich - biegnie zgodnie z ekstrapolacją popytu wg danych z lat ubiegłych.
- Przy spadku sprzedaży PC bezwładność molochów produkcyjnych pamięci powoduje ich nadprodukcję, drastyczny spadek cen światowych i widmo bankructwa dla wielkich. Przeciwdziałanie gigantów w sektorze PC (np. Compaq, IBM) sprowadza się do przyspieszenia zamachu na sektor obsługiwany przez "składaczy" (tj. ok. 40% rynku) i uruchomienie sprzedaży "markowych składaków", który ma ich wykończyć.(Na komentarz: jeszcze za wcześnie.) Osiągnięto spektakularny sukces.
- Wielcy chronią swoje interesy kosztem małych. Wrzód utajonego popytu nabrzmiewa. Jego eksplozja jest nieuchronna i przewidywalna w czasie - pierwszy okres po kryzysie przełomu 1999/2000 r.(!!!). Jak na tym zarobić?
- Do gry włączają się ci, którzy mogą dysponować znacznym kapitałem. Aby nie spłoszyć zajączka już w czerwcu następuje agencyjny (tj. przez firmy "krzak" powstałe tylko do tego celu) spokojny lecz systematyczny wykup modułów pamięci po cenach zbliżonych do kosztów produkcji. Rynek zareagował opieszale. Dopiero w połowie lipca obserwuje się dosyć nerwowy wzrost cen. Do gry spekulacyjnej włączyli się mniejsi kombinatorzy. I to dopiero oraz zbliżający się wyż jesienny dały solidnego "kopa" cenom. Rynek pamięci oszalał! I w tym szaleństwie trwa do dzisiaj.
Jaka na to rada?
Tak naprawdę wszystko zależy od nas - klientów. Jak zwykle zachęcam do zastanowienia się i odpowiedzi sobie na następujące pytania:
- Czy komputer, którego nie mamy, naprawdę musimy kupić w najbliższym półroczu?
- Czy komputer, który mamy, już nie przetrwa najbliższego półrocza?
- Czy niezbędna modernizacja naszego PC musi dotyczyć właśnie rozbudowy pamięci RAM (w wykonaniu DIMM)?
- Czy jakiś stary PC nie zalega gdzieś w kącie i nie mamy pomysłu co z nim zrobić?
- Czy naprawdę Windows 98, NT lub 2000 jest nam niezbędny?
Spokojnie odczekaj!
Wstrzemięźliwość w zakupach jest najpewniejszą metodą obniżki cen. Do tego właśnie gorąco zachęcam!
A teraz konkrety - jak przetrwać:
- Jeżeli odpowiedź na pytanie 5 brzmi: nie, wtedy rada jest prosta: powrót do W95. Zbieg pracochłonny lecz pożyteczny i pouczający. Jak umiesz - zrób sam (wymaga to niestety ponownej instalacji od początku). Jest to zabieg, przy którym pozbędziesz się różnych śmieci porastających twój system. Jak nie umiesz - zleć wykonanie komuś, do kogo masz zaufanie. 32 MB (a nawet mniej) naprawdę wystarczy do przyzwoitej pracy większości programów. Jeżeli możesz - używaj starszych wersji programów. Doznasz przyjemnego zaskoczenia - twój komputer przeżyje drugą młodość. Tak na marginesie warto zauważyć, że to twórcy oprogramowania podbijają poprzeczkę wymagań sprzętowych. Nowa wersja programu - nowy sprzęt! Samograj!
- Jeżeli masz komputer klasy Pentium i używasz komputer tak jak większość ludzi w średnim wieku: PC = świetna maszyna do pisania + przeglądarka Internetu, a RAM < 64 MB w wykonaniu SIMM - to czas najwyższy aby zwiększyć pamięć do 64 MB. Ceny tych pamięci nie rosną od ponad roku. Ich masowa produkcja już zakończyła się czas jakiś temu. Zbliża się czas, że moduły SIMM będą nieosiągalne w sensownej cenie. Ktoś zapyta dlaczego ją powiększać? Tylko dlatego, że rozwój oprogramowania (np. system operacyjny, edytor tekstu) wymusi taką pamięć jako minimalną.
- Niegdysiejsze PC - okręty flagowe wielu firm z procesorem iPentium 200, zapewne z pamięcią już dzisiaj 64 MB - pokazują z przerażającą otwartością niewydolność top-technology sprzed 3 lat dla nowych programów użytkowych lub (co gorsza) gier. Do niedawna wydawało się, że jedyną radą na frustracje związane z postępem technologicznym jest nowy PC = nowa "kasa" lub powściągliwość. Sam tak uważałem (cóż? - 3*66~200). Przetaktowanie procesora nie zawsze było skuteczne - zawsze związane z ryzykiem awarii. Z upływem czasu technologia poszła w kierunku dwunapięciowego zasilania procesorów, dodatkowych rozkazów MMX i wsparcie listą rozkazów operacji 3D (trochę inaczej realizowane przez Intela i konkurencję). Z chwilą rezygnacji Intela z tradycyjnego gniazda pod procesory (socked-7) wstrzymany został ewolucyjny rozwój technologii, na rzecz walki na śmierć i życie między Intelem a resztą producentów procesorów. Bitwy przez Intela wygranej. AMD pozostał na skraju placu boju z procesorami K6-2/3D 400 i 450 MHz nie mówiąc o rewelacjach linii K7. Porównanie wydajności K6-400 i P-II-400 daje wyniki zróżnicowane. Znawcy przedmiotu wiedzą, że wielkość wewnętrznej pamięci cache może mieć decydujący wpływ na wydajność dla wielu powszechnie używanych aplikacji. Intel "przejechał" się na swoim procesorze dla ubogich Celleron 300 (bez literki A - czyli bez pamięci cache). Dawał się on "kręcić" opętańczo (500 MHz prawie każdy) ale aplikacje chodziły "wołowato". Porównanie cen K6-400 i P-II-400 ma się jak 1:3,5 przy zbliżonych wydajnościach. Bezpośrednie porównania były niemożliwe z uwagi na konieczność stosowania płyt głównych o innych architekturach. Tu widać ile i kto płaci za zwycięstwo i monopol Intela? -My! O tym jak tanio reanimować na czas jakiś nasze stare komputery klasy Pentium 75-200 traktuje ciąg dalszy dzisiejszego marudzenia.
PL-Pro/MMX (adapter) umożliwia modernizację twojego komputera z Pentium 75/90/100/120/133/150/166/200 do Pentium MMX 200/233 (co raczej jest nonsensem) lub AMD K6-2-3D 400 MHz (!) bez wymiany płyty głównej i innych związanych z tym niezbędności: RAM, grafika itp. Rodzi to pytanie: za ile? Odpowiedź: ~385 zł netto (469 zł brutto)! W skład kompletu modernizacyjnego wchodzi inteligentny adapter PL-Pro/MMX, wentylator, kabelki i procesor K6-2/3D/400 MHz. 149.95$ to cena tego kompletu w Internecie. Przyjmując dzisiejszą cenę 4.1 zł/$ dostajemy 469/4.1=114.39 $, czyli o 149.95-114.39=35.56 $ taniej w Polsce niż w USA!. Dla niedowiarków i wszystkich innych podaję link do strony producenta www.powerlap.com.
Popatrzmy jak to wygląda.
adapter PL-Pro/MMX
uzbrojony w CPU
już z wentylatorem na płycie
Sensowne ekonomicznie na dzisiaj wykorzystanie to zastosowanie względnie taniego procesora AMD K6-2/400 MHz (6*66). W sprzedaży wysyłkowej oferujemy takie właśnie komplety adapter (PL-Pro)+ procesor(K6-2/400) + wentylator + kabelki + instrukcja + oprogramowanie za 385 zł + koszty przesyłki + VAT.
Nic tak nie wyjaśnia wątpliwości - (sam je miałem) - jak przykład. Jako PC startowy posłużył mi odstawiony już do lamusa PC z K5 75 MHz, z chipsetem VX, HDD 500 MB i żałośnie małą pamięcią 8 MB. Aby cokolwiek zrobić w Windows 95, które muszę zainstalować, na wstępie zwiększam pamięć RAM (SIMM). Po uruchomieniu starożytny BIOS poinformował mnie uprzejmie, że mam maszynę z procesorem 486 i częstotliwości 66 MHz ? Nie zwracaj na to uwagi! Instaluję W95 OSR2 i zapuszczam znane już nam testy wydajnościowe CPUmark i FPmark. Wyniki wyglądały następująco:
Po wymianie procesora K5/75 na pakiet K6/400 wyniki są następujące:
Przyrost wyraźny, ale ...? Zobaczmy co zawiera dołączona dyskietka.
Zaraz po zainstalowaniu z dyskietki specjalistycznego oprogramowania uruchamiam AMD Control Panel i dowiaduję się w zgodzie z przewidywaniami, że mam procesor 300 MHz!?. Mało zorientowani zmarszczą czoło w pytaniu: "... a to dlaczego?!". Sprawa wbrew pozorom jest bardzo prosta. Podawana handlowo częstotliwość pracy procesora jest wypadkową częstości magistrali na płycie (F) oraz wewnętrznego mnożnika częstotliwości procesora (k). Częstotliwość ta to iloczyn k*F. W przypadku starego procesora K5/75 F=50 MHz, natomiast k=1.5. Stąd f=1.5*50=75 MHz. Uwaga: częstotliwość na płycie dla K5/75 wynosi 50 MHz! Nowy procesor AMD K6-2/400 wytwarza znamionową częstotliwość wewnętrzną mnożąc 66(F)*6(k)=396 MHz. Mnożnik 6 jest związany konstrukcyjnie z procesorem. W naszym przypadku częstotliwość płyty 50 MHz została przemnożona przez 6 dając wypadkową częstotliwość 300 MHz. I taką właśnie pokazał nam AMD Control Panel. Aby osiągnąć częstotliwość znamionową trzeba za pomocą zworek na płycie głównej ustawić częstotliwość 66 MHz. (Zabieg bardzo prosty lecz pożądana jest instrukcja do płyty głównej.)
Sprawdzamy za pomocą AMD Control Panel:
i oddychamy z ulgą. Tak mamy 400 MHz!
No i co na to nasze nieocenione testy wydajności?
Testy zmiennoprzecinkowe (PFmark) - znakomicie! Pytanie - czy inne operacje procesora (CPUmark) nie mogą być szybsze? W tym celu odnajdujemy w AMD Control Panel ustawienia (settings) i robimy próbę następującą:
i jeszcze raz testujemy. A oto wyniki:
To już jest raczej zadowalające. Nie jest to Pentium II 400, ale przyrost wydajności jest najwyższy w stosunku do nakładów finansowych. Dla porównania przeprowadziłem test wydajności na nowym lecz dość pospolitym PC'cie: Celleron 333, chipset BXcell, pamięć 64 MB (100 MHz!, co warto zauważyć). A oto jakie uzyskałem wyniki:
Reasumując - modernizacja za pomocą pakietu adapter+AMD400 jest interesującą alternatywą dla bardzo wielu użytkowników starszego sprzętu. Im większa pamięć w starym PC - tym większy sens modernizacji. Zasadność odczekania do lepszych czasów z decyzją o zakupie nowego PC jest tym większa, że wróble na dachu ćwierkają o kolejnych nowościach w roku przyszłym, czyli kolejny cios w aktualną produkcję i pośrednio Twoją kieszeń. Czas kiedy z komputerem osobistym nie będziemy rozstawać się już nadchodzi (o tym być może niedługo pomarudzę). Może uda się dotrwać do tego czasu ze zmodernizowanym PC?